„JEDEN BOŻY ZBOŻA ŁAN” muz. i sł. Mariusz Kowalski
Łan – jeden zboża kłos,
w polu mym tkwi
Rzuca o swój los
Małe ziarna trzy.
W niebo patrzy bo,
deszczu ni krzty,
krówki z pola szły
Poidełko drży.
Trza zapytać czy
Boży zboża łan
Nie zostanie sam,
Nie zostanie sam
Zostanie sam – całkiem sam..
Łan – jeden zboża kłos,
w polu mym tkwi
W deszczu skąpał się
Od kropelek lśni.
W niebo patrzy bo
Podziękować chce
Krówki cieszą się
Reszcie muczą że..
Boży zboża łan
Nie pozostał sam
Nie pozostał sam
Nie pozostał sam
Pozostał sam – nigdy sam.
